poniedziałek, 7 października 2013

Test produktów do demakijażu: Bielenda, Bourjois, Ziaja, Blanchette Natural Care

Dziś troszkę przyjemniejszy post od poprzedniego. Korzystając z odrobiny wolnego czasu postanowiłam zrobić test na ręku kilku produktów. Mam nadzieję, że będzie to przydatne dla którejś z Was.
Wybrałam cztery produkty, które mam w kolekcji. A! I to mój pierwszy test tego typu ;)



1. Woda micelarna Bourjois. Moje już 4? 5? opakowanie. Uwielbiam go i najbardziej mi odpowiada, jeśli chodzi o zwykły, niewodoodporny makijaż. 
2. Ziaja Kozie mleko, mleczko do demakijażu + tonik. Podkradłam go mamie. Próbowałam kilka razy zmyć nim tusz, ale jest okropny! Same zobaczycie za chwilę...
3. Płyn micelarny z Kauflanda - Blanchette, producentem jest Torf Corporation, czyli ogólnie znana Tołpa :) Porównywalny do Bourjois.
4. Bielenda 2-fazowa oliwka do demakijażu. Genialnie radzi sobie z tuszem wodoodpornym.



Na ręku mam eyeliner z Essence, który strasznie ciężko zmyć z oka. Swoją droga mam go już jakoś ponad dwa lata i nadal jest w użytku :)



Wszędzie nałożyłam równomierną warstwę i odczekałam jakiś czas, by eyeliner zaschnął na dłoni.




Na pierwszy rzut poszedł Burżua:


Na wacik wylałam odrobinę płynu, przytrzymałam na dłoni około 10 sekund iiiii... :
Poradził sobie bardzo dobrze :) Wiadomo, że na oku to inna sprawa, bo jeszcze tusz + cienie i przeszkadzające rzęsy.





Później Ziaja.


Fatalnie... Nie będę się wypowiadać.



Mój ostatni ulubieniec :)



Jak widać jest bardzo dobrze :) Polecam go przetestować, bo kosztuje ok. 5 zł, a naprawdę jest wart uwagi!


I czarna oliwka:



Jego oleista konsystencja poradziła sobie najlepiej. Tak jak wspominałam - używam go tylko wtedy gdy mam wodoodporny makijaż oka, bo szybko go usuwa. Jest jednak niewydajny.


ZWYCIĘZCA :D 









Do codziennego makijażu wybieram jednak wody micelarne. Bourjois oszczędzam,  a z racji tego, ze testuję płyn micelarny z Kauflanda, to nie schodzi mi on jak woda..... micelarna :D






Pozdrawiam!

9 komentarzy:

  1. Dobry test, a szczerze mówiąc nigdy nie spotkałam się z Twoim zwycięzcą :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ten płyn kupiłam w Biedronce za jakieś 5 ziko :) Myślę, że wersja z bawełną czy awokado będzie równie dobra :)

      Usuń
    2. Tylko tyle? :) To chętnie kupię, bo mój płyn się kończy. Może jutro mi się uda. ;)

      Usuń
  2. A mi ten Bielendy nie odpowiadał i dałam mamie. Jestem wierna temu z Ziaji, ale w niebieskim opakowaniu. A odnośnie głodówek to też nie jestem za tym. Chyba,że lekarz komuś zaleci z powodów zdrowotnych. Już będę do Ciebie wpadać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm na mleczku kozim się zawiodłaś z ziaji, ale warty polecenia jest płyn dwufazowy ziaji do demakijażu oczu. radzi sobie super nawet z wodoodpornymi tuszami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to pewnie tak jak ten z Bielendy. Słyszałam wiele dobrych opinii o nim, i zapewne kupię go następnym razem, bo Bielenda dotyka już dna :) a nie zostawia on "mgły" na oczach ?

      Usuń
  4. Do tej pory miałam tylko jednego micela - tego z Biedronki. Jednak szczypie mnie w oczy i ma dziwny, chemiczny smak. Czekam, aż mi się skończy, a później może wypróbuję ten z Kauflanda :)
    A oliwkę z Bielendy gdzie kupiłaś? Są w rossmannach? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ją kupiłam w Biedronce, jak nie raz rzucają jakieś kosmetyki do tych koszy na srodku. Nie patrzyłam za nimi w Biedronce, ale myśle, że powinny być, a jak nie to patrz w zwykłych osiedlowych drogeriach :)

      Usuń
  5. ja też na dniach jestem zmuszona skrócić paznokcie aż do opuszków, z racji rozpoczęcia szkoły kosmetycznej :( ale pracując w handlu w spożywce po wielu kłótniach udało mi się obejść zasady i szefowa pozwoliła mi pozostawic długie paznokcie , wymagała by był french albo jakiś jasny kolorek ;) a opłaciło mi się posprzeczać z nią, bo akurat otwiera kolejna branżę: kosmetyczną, albo coś WŁASNIE z pazurkami ;)

    OdpowiedzUsuń